Niegdysiejszy członek partii, ze względów praktycznych oczywiście, ale niechęć do Kościoła, podbudowaną wieloletnią niechęcią do brata, tkwi w nim mocno. Kompletnie panuje nad wsią, bo jest największym pracodawcą. Oszczędny do przesady, po chłopsku chytry i skryty, choć nie pozbawiony specyficznego poczucia humoru.
Mimo majątku i władzy jego życie nie jest usłane różami – ma przecież żonę i córkę. Marzeniem dorastającej córki jest wyrwać się w świat raz na zawsze, marzeniem matki – zatrzymać córkę na miejscu.